gdzie sam mieszkał). I tak po jego śmierci każdy szczerze posiadłbydom (Każdy z synów chciałby odziedziczyć ten dom po jego śmierci), dla ojcazaś każdy był tak kochany jak pozostałli (ale wszyscy byli równie mili dla swojego ojca), więc nie wiedzieli, co począć (tu i nie wiedział co zrobić), by żadnego nie urazić (aby nikogo nie urazić). Niechciał też wynik domu (nie chciał sprzedać), ponieważ był na po jego dziadkach (ponieważ odziedziczył dom po swoich pradziadkach), w innym razie rozdzieliłby między nimipieniądze (chciałbym sprzedać dom i podzielić majątek przepływów między nimi). W końcu przyszedł mudo głowy rada (W końcu przyszedł mu do głowy dobry pomysł) powiedziałem do synów (i powiedział do swoich dzieci): „Idźcie w świat i wykluczcie się (Wyjdź do ludzi i sprawdź się), a każdy niech się nauczy swojego rzemiosła (i niech każdy wybierze jakiś zawód do nauki), gdy później wrócicie (po powrocie do domu), kto zrobi najlepszyajstersztyk (jeden z was, który okaże się w swoim fachu bardziej zręczny od innych), ten powinien mieć dom ( odziedziczy po mnie dom).
Synowie byli z tego zadowolenia (Synowie byli zadowoleni z decyzji ojca i wybrali rzemiosło według własnych upodobań). Najstarszy chciał zostać kowalem (najstarszy planował być kowalem), drugigolibrodą (drugi – fryzjerem), trzeci zaś szermierzem (a trzeci – nauczycielem szermierki). Na to wyznaczyli czas, kiedy ponownie mięli zużycie energii w domu (kiedy to mieli ponownie spotkać się w domu ojca). Ruszyli w drogę (i poszli w różnych kierunkach).
Zdarzy? Kowal musiał podkuwać królewskie konie i walczyć (i pomyślał): Nic ci jużnie brak (No, teraz, jak się zdaje, można powiedzieć bez błędu), otrzymał dom (że dostanę Dom). Golibroda golił tylko wytwornych panów i też sądził (i też myślał), że dom jest już jego (że nikt inny jak tylko on nie dostanie domu). Szermierz dostał nie jeden cios (szermierz musiał otrzymać więcej niż jeden cios), ale zaciskał zęby i nie zrażał się (i nadal jest niechętny), ponieważ zaatakowałsobie (pomyślał sobie): Boisz się ciosów, tak nigdy nie otrzymał domu ( Nic takiego, żeby bać się ciosów, bo inaczej dom może wymknąć mi się z rąk).
Kiedy więc wyznaczony czas się zakończy (Kiedy wreszcie minął ustalony czas), wróciliśmy do swojego ojca (wszyscy spotkali się w domu ojca). Jednak nie mniej (ale nie wiedzieli) Kiedy tak siedzieli (Podczas ich spotkania widzą), na raz przebiegał przez pole zając (z pola biegnie w ich stronę zając).
„Ej” powiedział golibroda (Ech! – powiedział fryzjer), „przybył jak na zawołanie (Przyszedł bardzo trafnie! Właśnie zadzwonił),” misę i mydło (Natychmiast wziął miednicę i mydło), robiąc pianę tak długo, aż zając przyszedł w pobliże (ubił pianę, a gdy zając podbiegł bliżej), nadal namydlił go w silnym biegu (biegnąc namydlał twarz) i ogolił mu też w biegu biegu bródkę (i ogolił brodę podczas biegu), a przy tym nie skaleczył się (i jednocześnie go nie obciął) i nie spowodował mu bólu przy włosku (i nie uszkodził ani jednego włosa).
„To mi się podoba” – powiedział ojciec (kciuk w górę, powiedział ojciec), „jeśli inni nie bardzo się wykażą (chyba, że dwaj pozostali są od ciebie zbyt lepsi w swoich umiejętnościach), dom jest twój (wtedy pozostanie twój). ”
Nie stóp długo (Wkrótce po zobaczeniu), a wozem przybyły pewien pan (że jakiś pan śpieszy) w szybkim pędzie (z pełną prędkością w swoim powozie).
„Teraz zobaczyłcie, ojcze, co ja łatwo” – powiedział kowal (powiedział kowal), wskoczył na wóz (pobiegł za powozem), oderwał cztery podkowy koniowi, który wcześniej gonił ( oderwałem wszystkie cztery podkowy od jednego galopującego konia) i także w gonitwie przybił mu cztery nowe (i podkuł je czterema nowymi).
„Jesteś chłopcem, co się zowie” – powiedział ojciec (jesteś po prostu świetnym facetem! – mówił mu ojciec), „robisz swoje rzeczy tak dobrze jak twój brat”; nie wiem, komu powinienem dać dom.
Trzeci powiedział (Wtedy trzeci syn powiedział): „Ojcze, pozwól także mi się sprawdzić (Ojcze, pozwól mi pokazać moje umiejętności)” a kiedy zaczął padać deszcz (Właśnie wtedy zaczął padać deszcz), wyciągnął szpadę (a szermierz wyciągając miecz) i wymachiwał ją na krzyż nad swoją głową (zaczął szybko obracać go nad głową), że żadna kropla na niego nie spadła (tak że ani jedna kropla na niego nie spadła). A kiedy deszcz był mocniejszy iw końcu tak silny (i w końcu zamienił się w ulewę), że lało się z nieba jak z cebra (który lał jak wiadro), wymachiwał szpadą coraz szybciej (a szermierz obrócił swoje miecz coraz szybciej nad głową) i pozostał tak taki (a ten suchowłosy pozostał), jakby znalazł się pod dachem (jakby stał pod dachem).
Gdy ojciec to zobaczył, zdumiał się i powiedział (był zdumiony i powiedział): „Wykonałeś najlepszy majstersztyk”, dom jest twój (dom należy do ciebie). ”
Dwaj pozostali bracia byli z tego zadowoleni (za wcześniejszą umową byli całkiem usatysfakcjonowani), jak przedtem przyrzekli (tą decyzją ojca), a ponieważ tak się kochali (a ponieważ bardzo się kochali) , byli wszyscy trzej razem w domu (zaczęli mieszkać razem w domu ojca) i zajmowali się swoimi rzemiosłem (i każdy kontynuował swoje rzemiosło); A że dobrze wyuczyli się rzemiosła i byli tak zręczni (i swoją wiedzą i umiejętnościami), zarobili dużo pieniędzy (zarobili dużo pieniędzy). Żyli tak razem szczęśliwi aż do swojej starości, a kiedy jeden zachorował i umarł (a gdy jedno z nich zachorowało i umarło), dwaj pozostali zmartwili się tym tak bardzo (pozostali dwaj byli zasmuceni) dla niego tak bardzo), że także zachorowali i wkrótce pomarli (że wkrótce oni też zachorowali i umarli). A oto, że byli tak wprawni i tak się miłowali, wszyscy trzy złożoności razem w jednym grobie (pochowano ich we wspólnym grobie).